Najnowsze wpisy, strona 16


lis 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Grefu - poznalam go w wakacje 2003 roku ... on wtedy chodzil z Anka ... pewnego dnia umowilysmy sie i ona powiedziala zebysmy tylko podskoczyly do jej mena bo musi mu plytki oddac [nie znalam go ani nigdy predzej na oczy nie widzialam mimo ze chodzil do mojego gima...] no spoko poszlysmy do niego ... gdy wyszedl przed dom zamurowalo mnie ... wysoki blondyn o ciemnej karnacji on byl poprostu sliczny ... spodobal mi sie od samego poczatku ... i wyszlo jak wyszlo,ze poszedl z nami na miasto,basen ... innym razem bylam u niego w domq z Anka ... ich zwiazek sie powoli sypal ale zalezalo mi na Ani ... wiec pomagalam jej podpadajac Grefowi przy tym bo wyciagalam z niego info. Zle mi z tym bylo bo mi zaufal ... jednak glupi nie byl i skumal,ze cos jest nir tak i ze krecimy z Ania ... bardzo mi sie podobal z dnia na dzien coraz bardziej i chcialam byc z Anka szczera i powiedzialam jej o tym ... powiedzial tylko,ze to jak bedzie midzy nami zalezy odemnie "jezeli nie bedziesz ingerowac w nasz zwiazek to zapomne o tym".Ania lubila brac facetow na litosc ... Grefa rowniez brala ... ale jakis czas pozniej rozstali sie [on z nia zerwal..] Moj kontakt z Grefem w krotce zanikl i w miare czasu nabralam obojetnego stosunku do niego moglam przejsc obok niego i specjalnie mnie to nie poruszalo ... ale nie przypuszczalam,ze na ognisku tak wiele sie wydarzy i stare uczucia odzyja ...

natalka1989 : :
lis 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Hmm nie bede sie zaglebiac w kazda klutnie mojej i Roxany z Asia i Justyna bo bylo ich bardzo wiele ... ale czasem odpieprzaly takie numery ze nie szlo ... obiecaly,ze odbiora nam wszystko na czym najbardziej nam zalezy ... z poczatku myslalam ze to tylko takie sranie w banie ale jednak nie ... Asia zaczela sie podwalac do Roberta(chlopaka Roxany) chcialy nas (mnie i Roxie)itp itd:/ Nigdy nikomu zle nie zyczylam jednak na legalu jakby je autko duplo albo czos nie mialabym wyrzutow sumienia:/ Nienawidze z calego serca!!! Bartka rowniez ... tak bardzo jak za nim bylam i bronilam tak bardzo teraz mam do niego zal o to wszystko ... jednak z tym wiaze sie osobna historia:(

natalka1989 : :
lis 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Tony ... wysoki [cos ponad 190cm] blondyn o przepieknych oczkach ... na poczatku znajomosci nie przepadalismy za soba jednak z czasem gdy lepiej sie poznalismy zaprzyjaznilismy sie ... ktos mi kiedys powiedzial,ze nie wierzy w przyjazn damsko-meska bo zawsze jakis % przelamuje sie i konczy czyms wiecej - bylam odmiennego zdania,nigdy ani przez mysl nie przeszlo,ze moglabym cos wiecej do niego czuc jednak los splatal mi figla.On byl wyjatkowy,inny niz wiekszosc facetow ... czuly,romantyczny,nie wstydzil sie mowic o wlasnych uczuciach - czulam do niego podziw ktory z czasem zmienil sie w cos wiecej ... nic mu nie mowilam bo balam sie ze zniszcze to co nas laczylo - zajebista przyjazn:( On kochal sie w mojej kumpeli ... gdy opowiadal mi o niej rozdzieralo mnie od srodka ale z drugiej strony cieszylam sie...cieszylam bo czulam,ze mi ufa ... jednak po kilku misiacach nie wytrzymalam...powiedzialam mu to wszystko...on akurat byl w kafejce internetowej nad morzem [na wakacjach] ... cos mowilismy o ognisku na ktore mialam jeszcze tego samego dnia jechac i on zapytal (...) czy Grefu byl tym facetem o ktorym mu tyle odpowiadalam [wiedzial wszystko...doslownie...jak bardzo cierpialam i "kochalam" - nie wiedzial tylko jednego...ze to o niego chodzilo..] powiedzialam mu wszystko co od tak dawna lezalo mi na sercu ...byl zaskoczony ale nie zmienilo to relacji miedzy nami...a wsumie bylo i lepiej...bylam szczesliwa ... ulzylo mi ... bylo ok juz niczym sie nie przejmowalam ... pojechalam na ognisko do Anki...o ktorej predzej juz pisalam...w ubieglym roku tez bylo ale byly wtedy same laski a w tym roku mial byc rowniez on - Grefu...

natalka1989 : :
lis 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Bartek po zerwaniu z Roxana pociskal kity wszystkim,ze nie chce miec laski "a zeby sie z kims od czasu do czasu polizac nie potrzebna mu laska".Jego slowo bylo warte tyle co nic...kilka dni pozniej okazalo sie ze chodzi z jakas Justyna.No looz nie znalam laski a poznawac rowniez nie mialam ochoty...bylam zalamana,wciaz cierpialam przez niego mimo...ale nie pozostalo mi nic innego jak sie z tym pogodzic..i ktorego dnia Justyna zagadala sama do mnie przez GG<wiazala sie z tym pewna afera ktora rozdmuchala Patrycja-kuzynka Bartka ktora slynie z tego ze jest"ciucma"jak to Mlody powiada>.Roxana mi co nie co opowiadala o Justynie juz predzej <zanim ja poznalam> i sie zrazilam...udawala jej kumpele jak to pozniej powiedziala - tylko dlatego bo chciala go zdobyc a pocieszac tez ja pocieszala dla sciemy!!! Znienawidzilam ja...gdy Roxana opowiadala mi o tym wszystkim mialam ochote zabic ta pizde mimo,ze mi osobiscie nic nie zrobila <solidarnosc jajnikow;p> do czasu...ja wciaz go kochalam:( Z Roxana kontakt mi sie poglebial<z czego sie cieszylam>bo to naprawde w porzo laska...ktoregos dnia zostalysmy takim przybranym rodzenstwem...i w taki sposb poznalam brata Macka heheh:) On cos tam do mnie krecil od poczatku jednak ja zylam Bartkiem i dla Bartka..ale gdy poprosil mnie o chodzenie pomyslalam sobie a co mi szkodzi moze akurat zapomne dzieki niemu o nim...na prozno:( Zranilam go...rozstalismy sie 2,5 miesiaca pozniej w przykrych okolicznosciach jednak mile go wspominam bo to naprawde byl w porzo chlopak:)

natalka1989 : :
lis 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Bartek zmienial sie coraz bardziej pod wplywem tej ****[nistety nie na lepsze - wrecz przeciwnie] Urywal mi sie powoli kontakt z nim...14 luty-Walentynki ;( Tego dnia dlugo nie zapomne...w szkole jak co roku byla organizowana poczta Walentynkowa,przedszkola poszlam z Emi do sklepu kupic karteczki dla Kacperka i Tonego <naszych kumpli...nic pozatym...chociaz pozniej...ale to osobna historia> i w ostatnim momencie wzielam jeszcze jedna...dla niego:( I to byl blad ktory do dzis sobie wypominam...na lekcji wypisalysmy karteczki i wrzucilysmy do urny na przerwie.Wieczorem siadlam sobie na GG i nagle Justyna na opisie zaczyna sie nalewac z tych kartek <a wlasciwie z mojej...coprawda nie podpisalam sie ale ona wiedziala,ze to odemnie bylo bo Kacper i Tony podobne dostali a pozatym pismo...> i Bartek na opisie spytal od kogo dostal te kartki ja mu sie wtedy podloczylam i powiedzialam ze min odemnie i zeby powiedzial Justynce bo wtedy bedzie miala sie z czego ponalewac...myslalam ze tego nie zrobi ale jednak...2min pozniej Justyna zaczela przeginac pale.Dotychczas nie przejmowalam sie tym co kto o mnie myslal czy mowil...jednak ona zadala cios tam gdzie najbardziej moglo zabolec.Zjebala mnie jak psa...na opisach,na GG,na swoim blogu...ona byla jak moje fatum...wtedy znienawidzilam jej jeszcze bardziej...nie zdawalam sobie nawet sprawy z tego,ze tak mocno kogos mozna nienawidziec...byla jedyna osoba ktorej udalo sie bym poczula sie jak nic nie warta szmata i tego wlasnie nigdy jej nie wybacze i zapomne...jednak to byl dopiero poczatek wojny...prawdziwe pieklo dopiero bylo przedemna...

natalka1989 : :