Archiwum styczeń 2005


sty 25 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Wlasnie zerwalam sie z lozka pomyslalam, ze musze tu cos napisac, gdzies sie wyzyc.. nie umiem tego tlic w sobie. Wrocil i jak dotad cisza.. ide za rada Roxany by poczekac az bedzie wolny i wtedy wziasc sie do roboty.. w glebi serca wiem, ze ona ma racje ale ja nie umiem czekac, nie umiem siedziec bezczynnie bo z dnia na dzien czuje jak oddala sie ode mnie coraz bardziej.. i tak szybko jak pojawil sie w moim zyciu zniknie a tego bym nie zniosla.. on znaczy dla mnie wiecej niz cokolwiek inne.. moze to glupie bo co 16-latka moze wiedziec o milosci ale ja wlasnie to czuje, to wypelnia cala mnie:( Wczoraj czytalam ta notke z ostatniego spotkania, puscilam nastrojowy miuzik i wtedy znow sie zaczelo.. za 3 dni beda 2 miesiace - a wydaje sie jakby to wszystko wydarzylo sie wieki temu.. brakuje mi jego dotyku ust, dloni, ciala, wszystkiego.. rozmow.. tego cudnego usmiechu:( Dzieki niemu dotknelam gwiazd jak i zarazem dna ale staram sie pozostawic w pamieci wylacznie te dobre wspomnienia:) Najgorsze jest to, ze nie umiem pogodzic sie z tym, ze to koniec.. ja wciaz mam nadzieje.. i ona umrze jako ostatnia - zaraz za mną.. A tak zmieniajac temat to spotkalam w kosciele Pabla.. jak ja go dawno nie widzialam:) Chcialam zagadac na GG bo wsumie znow mi sie spodobal.. jednak i to mi odebrano.. zrobilam a raczej zrobiono ze mnie totalna kretynke przed nim. Inni woleli sobie zjeby porobic niz dac mi szanse na.. sama nie wiem na co.. ale rozrywa mnie euforia.. mam mieszane uczucia.. czuje sie samotna.. tak, cholernie samotna.. jakby wszyscy odwrocili sie ode mnie chociaz pozostala garstka mi wiernych i oddanych przyjaciol..

natalka1989 : :
sty 19 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Od tego czasu cisza - tak jak myslalam.. wyslalam mu eska.."Dostalam Twoja wiadomosc na GG..nie jestem zla nawet gdybym chciala nie moge, nie na Ciebie.Zbyt wiele chcialabym Ci powiedziec jak na tego 1 sms'a. Jak chcesz to odpisz a jak nie to.." zastanawialam sie czy odpisze, nagle patrze.. obraz monitora mi 'skacze' nastepnie komorka wibruje, sms? od niego? "JESTEM TERAZ W ZAKOPCU WIEC NIE MAM GG. JAK CHCESZ MI COS POWIEDZIEC TO WAL PROSTO Z MOSTU" moja odpowiedz na te slowa "Jak juz powiedzialam za duzo tego wszystkiego, moze kiedys bedzie  jeszcze okazja pogadac. Milej zabawy zycze:)wracaj szybko bo tu nudno:*" ekmm.. mam mieszane uczucia.. niby odpisal ale.. czuje pewna pustke.. tesknie za nim:(

natalka1989 : :
sty 17 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Wczoraj wieczorem juz nie wytrzymalam i zagadalam do niego.. ekm;(

Natalii (16-01-2005 22:01)
hey:*
Natalii (16-01-2005 22:17)
ekm dobra.. pa - juz Ci daje spokoj..

I tak jak spodziewalam sie - nic - zabolalo, nawet bardzo ale szczerze mam dosc takiej sytuacji wiec napisalam to co napisalam.. wieczorem duzo o tym myslalam czy dobrze zrobilam czy tez zle.. ale kieruje sie mottem by niczego w zyciu nie zalowac bo nie warto i tak sie juz przeciez niczego nie odwroci..

Rano wchodze na GG patrze "Grefu przesyla wiadomosc"

5.G***(0:53)
hej... nie zlosc sie na mnie!!
5.G*** (0:54)
prosze!

Nie wiem co o tym sadzic.. Roxana poradzila mi bym nic narazie nie odpisywala tylko poczekala do jutra czy on sie nie odezwie [powiedziala, ze powinien wnioskujac po tym co pisal]. I tak tez zrobie.. dzis bede cicho.. najwyzej jutro wysle mu eska lub zostawie wiadomosc na GG.. 

natalka1989 : :
sty 16 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Wczoraj bylam u Roxany i pokazala mi pewna prezentacje na komputerku.. plakac mi sie chcialo.. to wszystko bylo tak piekne:( Czy ja kiedys rowniez czegos takiego doswiatcze? Ile ja bym dala by tak tez sie stalo..

Przed chwila rozmawialam z mama, opowiadala mi o wczorajszym wypadzie do rodzinki.. mowila, ze jedna z moich ciotek powiedziala, ze ta Natalia to juz nie ta sama osoba co kiedys.. nie jestem juz tak rodzina, ze zadko teraz przychodze a jak juz to siedze 'zabuczala' i prawie wogule sie nie odzywam.. ze teraz nie mozna ze mna tak porozmawiac jak kiedys.. a najgorsze jest to, ze ona chyba ma racje:( Wszystko sie zmienilo.. przykro mi, ze na najblizszych wyzywam swoja zlosc za to co mnie spotyka;(  To jest podle ale nie umiem w sobite tlic tego co mnie od srodka doslownie rozrywa.. nie umiem byc tak radosna jak kiedys.. zazwyczaj moje usmiechy sa wymuszone bo chce chociaz stwarzac pozory, ze jest ok. Niech mi ktos pomoze.. ja juz dluzej nie moge.. wszystko trace pokolei.. szlag za szlagiem.. chce byc szczesliwa.. czy naprawde o tak wiele prosze?!

natalka1989 : :
sty 12 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Powoli biore sie w garsc - musze.. nie mam innego wyjscia.. juz nie placze, nie histeryzuje jednak wciaz boli:( Wciaz mam jedne i te same sny zwiazane z jedna i to sama osoba.. rano otwieram oczy i znow ogarnia mnie ten zaklety bol w serduszku.. Wczoraj bylam na miescie z Ilonka i tak sobie siedzimy na Ratuszu i podchodzi koles, z poczatku nie rozpoznalam 'go' bo bylo juz ciemno.. patrze a tu Tony:) Ale sie ucieszylam.. tak dawno go nie widzialam.. podszedl i normalnie sukces -> Ilonce podal raczke a mnie przytulil heheh:) Szedl akutat do Marka jednak zostal z nami przez chwilke i dosc dlugo rozmawialismy.. Ilonka text, ze wczoraj miala urodzinki a on zaczyna jej zyczonka skladac a ja wychylam sie [policzek] i paluszkiem pokazuje "a ja poprosze o buzi - za Ilonke:P" :) On zna Julie.. chodzi z nia do szkoly:( No ok.. ale lajtowo bylo - jak za starych dobrych czasow :) I musze przyznac, ze na mysl o nim znow mnie zaczyna cos pikac w serduchu:p Ajj on jest sliczny.. ale jak zawsze - nie do zdobycia.. 

P.S. Haha w piatek Justynka z Bartusiem zerwala:D Co prawda mialam nadzieje, ze bedzie na opak i to ona przez chwile obada jak czulam sie ja i Roxia no ale trudno:) Wali mnie to juz, nie chce miec z nimi juz doczynienia bo te wspomnienia ktore pozostaly mi po nich nie naleza do najlepszepszych..

natalka1989 : :