Bez tytułu
Komentarze: 0
Powoli biore sie w garsc - musze.. nie mam innego wyjscia.. juz nie placze, nie histeryzuje jednak wciaz boli:( Wciaz mam jedne i te same sny zwiazane z jedna i to sama osoba.. rano otwieram oczy i znow ogarnia mnie ten zaklety bol w serduszku.. Wczoraj bylam na miescie z Ilonka i tak sobie siedzimy na Ratuszu i podchodzi koles, z poczatku nie rozpoznalam 'go' bo bylo juz ciemno.. patrze a tu Tony:) Ale sie ucieszylam.. tak dawno go nie widzialam.. podszedl i normalnie sukces -> Ilonce podal raczke a mnie przytulil heheh:) Szedl akutat do Marka jednak zostal z nami przez chwilke i dosc dlugo rozmawialismy.. Ilonka text, ze wczoraj miala urodzinki a on zaczyna jej zyczonka skladac a ja wychylam sie [policzek] i paluszkiem pokazuje "a ja poprosze o buzi - za Ilonke:P" :) On zna Julie.. chodzi z nia do szkoly:( No ok.. ale lajtowo bylo - jak za starych dobrych czasow :) I musze przyznac, ze na mysl o nim znow mnie zaczyna cos pikac w serduchu:p Ajj on jest sliczny.. ale jak zawsze - nie do zdobycia..
P.S. Haha w piatek Justynka z Bartusiem zerwala:D Co prawda mialam nadzieje, ze bedzie na opak i to ona przez chwile obada jak czulam sie ja i Roxia no ale trudno:) Wali mnie to juz, nie chce miec z nimi juz doczynienia bo te wspomnienia ktore pozostaly mi po nich nie naleza do najlepszepszych..
Dodaj komentarz