Komentarze: 0
1-wszy wrzesnia .. zawsze nie moglam sie go doczekac by zobaczyc ich wszystkich,tych za ktorymi tak tesknilam a teraz? Weszlam w puste progi gimnazjum i jedyne co czulam to pustke i smutek .. juz na niczym mi nie zalezalo .. ale coz musialam wziasc sie w garsc. Po rozpoczaciu poszlam z Emi,Markiem i Turem na gliniok w pewnym momencie ciepla mi sie w oczy ta kurtka,jego kurtka - Grefa:( To byl on .. nie widzial mnie przeszedl mi droge jakies kilka metrow przedemna .. chcialam za nim isc ale wsumie po co? Byl z kumplami ..
Tego samego dnia poszlam z Emi,Kasia jedna i druga do SPOXA gdzie spotkalysmy Ilonke i Malwe:) Bylo calkiem wporzo do czasu .. gralysmy w bilarda i caly czas bylam odwrocona tylem do przejscia az w pewnym momencie Emi szeptla mi do ucha,ze Grefu tu jest. Momentalnie grunt pod nogami usonol mi sie .. ale nie byl sam,byl z cala ekipa i laska .. to chyba byla ta cala Martyna bo siedzieli blisko siebie,za blisko:( Ponoc caly czas sie lampil na mnie .. gdy juz wychodzilysmy poszlysmy specjalnie tylnim wyjsciem [zaraz obok on siedzial..] on taki lok na mnie,usmiech i kiwa mi glowa a ja tylko z takim na maxa ironicznym usmiechem i glosem"czesc"myslalam,ze zaraz wybuchne placzem ale nie moglam - nie chcialam by Kasia to zobaczyla. Emi jednak widziala co jest grane wiec poszlysmy w swoja strone a one w swoja .. siadlysmy sobie na trawce i zaczelam plakac .. nerwy mi juz puscily :( Nie dawalam sobie juz rady .. dzieki niej wtedy jakos sie otrzaslam z tego i doszlam do domu .. dzieki mojej kochanej Emi:*