Komentarze: 0
Byli ze soba bite 2 miesiace...to on zerwal...hmm co wtedy czulam???Nie uszczesliwilo mnie to - bo w glebi serca wiedzialam,ze to nie zmienia mojej przegranej pozycji ale i żal mi bylo tamtej laski mimo ze jej nie znalam bo przypuszczalam przez jakie pieklo musiala przejsc...mialam jej numer GG od dawna <od Patrycji-kuzynki Bartka która sama rowniez sie w nim bujala...kuzynka w kuzynie...no ale ok>ale nigdy do niej nie pisalam bo nie najlepsze rzeczy slyszalam na jej temat<zazdrosne wielbicielki Bartka..>a tez se pomyslalam o czym bede z nia gadac??? Jednak ktoregos dnia z nudow se pomyslalam a co mi zalezy i napisalam do niej.Chcialam ja ociulac,ze sie nie znamy i ze ja w katalogu wyszukalam ale byla szprytniejsza niz myslalam heheh:) Kapla odrazu kim jestem - po moim pseudo"mloda" :P Okazalo sie,że to naprawde lajtowa laska juz ta 1-wsza nasza rozmowa byla taka na maxa szczera...rozmawialysmy jakbysmy sie lata znaly...pozniej coraz czesciej rozmawialysmy przez Gadu wkrotce rowniez poznalysmy sie na lajfa:) W rezultacie przyjaznimy sie do dnia dzisiejszego...jest dla mnie jak siostra a zarazem jedyna osoba ktorej ufam tak bezgranicznie i ktora wie o mnie doslownie wszystko:) Ciesze sie,ze mialam okazje poznac tak wspaniala osobe jak ona...:)Roxiu jezeli to kiedys bedziesz czytac...dziekuje Ci za wszystko...zrobilas dla mnie w przeciagu tego roku<nawet wiecej:P> tak wiele...Kocham Cie:*