Bez tytułu
Komentarze: 0
...gdy żegnalam sie wtedy z nim 2 dnia mialam lzy w oczach bo zdawalam sobie swiadomosc z tego że już moge go nigdy nie zobaczyc bo po 1-wsze mieszka w Niemczech a po 2 nie mielismy najlepszych kontaktow rodzinnych...:( Do tej pory nie zobaczylam go juz nigdy na oczy....mimo ze juz uplynelo tyle czasu....jednak mowi sie trudno i żyje sie dalej...wkoncu nastal nowy okres w moim życiu-gimnazjum które bardzo mnie zmienilo...z szarej i cichej myszki na szaloną nastolatke...nie bylam juz taka nieśmiala jak predzej....nie bylo dla mnie problemem podejscie do nieznanej osoby i rozpoczecia rozmowy...wrecz przeciwnie...lubilam i nadal lubie poznawac nowe osoby...
Dodaj komentarz