Bez tytułu

W czasie tej rozmowy dopiero doszlo do mnie to wszystko co sie stalo ... zalamalam sie ... nigdy dotad nie plakalam tak krwawymi lzami. Na drugi dzien poszlam do kosciola stalam sobie z tylu jak zahipnotyzowana nie wiedzialam co sie dzieje wokol mnie ... stalam,patrzalam w strone krzyza,lzy lecialy mi po policzkach a ludzie sie lampili na mnie jak na nienormalna ... nie obchodzilo mnie to ... 1-wszy raz w życiu poprostu nie umialam pochamowac lez :( Ale spotkalam Roberta i Roxane troszku mnie to podbudowalo. Potem staralam sie juz nie histeryzowac i normalnie funkcjonowac ale wciaz wszystko mi przeszkadzalo ... darlam sie na brata o byle gowno ... potem poszlam do niego,przytulilam go i przeprosilam:( Te zdarzenie calkowicie zburzylo moja przyjazn z Tonym nie bylo juz nic .. bal sie mi cokolwiek powiedziec by mnie nie zranic ..